poniedziałek, 23 kwietnia 2012

12 maja od 16:00 do 17:00 Autor zasiądzie na Kanapie Warszawskich Targów Książki

Już w sobotę, 12 maja 2012 roku, Autor - bartosz m. wrona - zasiądzie na KANAPIE Warszawskich Targów Książki. Zapraszamy do Pałacu Kultury i Nauki od godziny 16:00 do 17:00.

W sobotę planowana jest premiera najnowszej książki Autora pt. "Zmiana Radykalna. Autorefleksja zorientowana na nieśmiertelność".

O 15:00 Autor pojawi się na stoisku Wydawcy (Wydawnictwo Nowy Horyzont, Sektor B - kuluary, nr stoiska 229), aby o 16:00 przejść na Targową Kanapę.


Zapraszamy do spotkania, zadawania pytań, oglądania książeczki, zebrania autografu, strzelenia fotki z Autorem, porozmawiania, posłuchania, zobaczenia na własne oczy....

środa, 18 kwietnia 2012

czwartek, 22 września 2011

Recenzja Jest Dobrze z portalu REFLEKTOR

LINK do recenzji JEST DOBRZE z portalu REFLEKTOR

Treść poniżej:

Nie trafiłam na tego psychiatrę z powodu swej nienormalności.
Nienormalność u mnie w normie, czyli raz lepiej, raz gorzej.
Złożyło się tak, że doktor Bartosz M. Wrona pojawił się w moim życiu najpewniejszą z możliwych dróg, czyli (uwaga – prawda naszych czasów) drogą marketingową. Facebook > TAK dla latarni morskiej w Katowicach > Informacje > Strona internetowa:www.bartoszmwrona.pl. I już, jestem na blogu.
Pomarańczowy kolor… jak Reflektor – myślę – jest dobrze!
Przeglądam bacznie.
 

Dr Wrona – na co dzień lekarz w szpitalu Centrum Psychiatrii w Katowicach, urodzony w Mikołowie – moje ulubione miasto – jest coraz lepiej – „po nocach” napisał książeczkę do psychoterapii.
Uprawiając swój zawód lat piętnaście, doszedł do wniosku, że „Ludzie są różni. Wszystko jest różne. Nie ma dwóch takich samych rzeczy, nie ma dwóch takich samych chwil”. W konsekwencji więc „nic nie wiemy”, a idąc dalej, skoro nic nie wiemy, to „nie ma żadnego napięcia, czyli że jest dobrze”.
Blog wciąga, a na Facebooku inteligentnie, wesoło.
Bardzo przyjemne miejsce, chyba powrócę.
I wracam.
Czytam wywiad pana Wrony z samym sobą i wiem już na pewno, że jako konsument zostałam złowiona – przy najbliższej okazji muszę sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak dobrze, jak mówią!
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Nowy Horyzont dostałam opakowaną damską ręką w szary papier paczuszkę, a w niej egzemplarz recenzencki „Jest dobrze” dla Reflektora. Z życzeniami inspirującej lektury.
Przeczytałam od ręki. Ale – choć zbierałam się kilka razy – obiecanej recenzji napisać nie mogę. Już trzeci tydzień.
Książeczka powędrowała bowiem, jeszcze ciepła, do mojej współlokatorki – Agaty – potem do koleżanki, potem do koleżanki kolegi. I nie do końca wiem, gdzie jest teraz.
W oczekiwaniu aż powróci (bym mogła sobie przypomnieć, napisać z przypisami i cytatami jak pan Bóg przykazał), pomyślałam w przypływie niecierpliwości: a niech sobie recenzują sami!
A zaraz potem: może to nie takie głupie? Zrobić bookcrosing w mini-, jedno książkowym wydaniu?
Ogłaszam więc, niniejszym, eksperyment:
Ci, którym „Jest dobrze” wpadła do rąk, niech, przeczytawszy, posyłają ją dalej w świat, a jeśli mają chęć – niech napiszą o książeczce do psychoterapii coś od siebie. I recenzja zbiorowa podyktowana emocjonalnym zachowaniem tłumu być może też z tego wyniknie.
Gdy tylko „Jest dobrze” powróci do mych rąk, umieszczę na niej stosowną informację „co, jak, dlaczego” i pozwolę jej żyć własnym życiem.
Mam nadzieję, że i do Was trafi!

PS Do Autora – Bartosza M. Wrony
Uprzedzając (co możliwe) niedobre myśli Szanownego Autora na temat tego, że miało się sprzedawać, a nie rozdawać, dodam, że na próbie eksperymentalnej osób, które z jestdobrzyzmem, poprzez jeszcze nieogłoszony oficjalnie bookcrosing, się zetknęły, zanotowano reakcje odpowiadające wysokiej chęci posiadania „Jest dobrze” na własność, bądź obdarowania tym samopoczuciem swoich bliskich (cytaty: „Chcę ją dla siebie!”, „Moja siostra tego potrzebuje”, „Cudna i zmieści się w torebce!”), jedna z osób już nawet torebkowy egzemplarz zakupiła :)

Można więc, przy odrobinie zaufania, którego w tym kraju ciągle deficyt, zawierzyć, że niczego sobie formą reklamy i promocji jest to, że jak już nam samym jest dobrze, to chcemy też, żeby dobrze było innym.
Z pozdrowieniami,
mz

"Recenzja" Jest Dobrze z portalu Sztukater

"Recenzja" JEST DOBRZE z portalu SZTUKATER: LINK
Treść poniżej:
To już kolejna recenzja poradnika, podręcznika o tematyce psychologicznej, czyli jak dobrze żyć z samy sobą. I kolejna negatywna recenzja. Przykro mi nie mogę inaczej. Nawet nie dlatego, tym razem, że nie zgadzam się i nie trafia do mnie to co autor twierdzi. Tym razem mam ogromne zastrzeżenia do formy. W sumie przekazu tam niewiele. A forma już wystarczyłaby, aby mnie odrzucić.

Zapytacie, być może dlaczego. Otóż autor, czerpał chyba inspirację z współczesnej sztuki, czyli szokowania formą, a przy okazji może byle jaka treść się przyda. Kojarzycie obrazy, będące zwykłym skupiskiem plam i okrzyknięte dziełem sztuki. Albo utwory literacki składające się z przypadkowego ciągu liter i nazywane przebłyskiem geniuszu? A ja czekam na finał rodem z baśni Andresena, aż ktoś krzyknie „Cesarz jest nagi” tak tutaj by pasowało „Ale co to w ogóle jest”. Autor operuje chaotycznym językiem, który mi osobiście kojarzy się z stylem nawiedzonego sekciarza. Operuje ogółami, urwanymi zdaniami.

Co mnie denerwowało to nadmiar równoważników zdań. Miałam wrażenie iż ten sekciarz stoi na jakiejś trybunie (naprawdę starałam się wyrzucić z głowy obraz przemowy na Placu Czerwonym z Mauzoleum Lenina) i w fanatycznym szale, strofuje wszystkich. Akcentowanie ważnych kwestii poprzez użycie większej czcionki też dla mnie było chybionym zabiegiem. Męczyłam się czytając ten podręcznik, nie lubię takiego stylu. I to w totalnym oderwaniu od rodzaju przekazu, który chce mi się wtłoczyć do głowy.

Nie chcę podważać autorytetu autora, gdyż mężczyzna najwyraźniej zna się na rzeczy, a przynajmniej powinien się znać. Sądząc po notce o autorze na okładce. Wprawdzie szczeka mi opadła gdy zobaczyłam ile Pan ma lat, bo ja gdy czytałam książkę bez zapoznawaniem się z biogramem autora byłam przekonana, że to chłopaczyna w moim wieku, prosto po studiach. A jednak się pomyliłam. Więc może i mylę się z tą opinią, może Wam się spodoba, może stanie się dla Was lektura tej książki, początkiem nowego, lepszego życia. Szczerze tego życzę. Dla mnie nowe lepsze jutro zaczęło się wraz z ostatnią literą tej książki. I przy tym obstaję

by Kasiek.

środa, 17 sierpnia 2011

Jestdobrzyzm w kulturze c.d., Andrzej Grabowski

Czyżby i Andrzej Grabowski wyznawał jestdobrzyzm? :)

Andrzej Grabowski "Jestem jak motyl"


Ja wam mówię: jest dobrze,Jest dobrze, jest dobrze,Ale nie najgorzej jest

Kolejny przejaw siły filozofii "jestdobrzyzm": Kukiz i Borysewicz

jestdobrzyzm w kulturze c.d. ?

A proszę bardzo...


Kukuiz i Borysewicz "Jest Dobrze"


Przejaw Jestdobrzyzmu: Maria Sadowska

Siła jestdobrzyzmu wciąga także tych znanych/lubianych/popularnych

Przykład?

Maria Sadowska "Jest Dobrze" :D


Jest dobrze bo umiemy żyć, a mogliśmy nie umieć nic!Jest dobrze bo wciąż nie jest źle wszystko i tak pokończy się!

sobota, 6 sierpnia 2011

Recenzja JEST DOBRZE z portalu W PEŁNI DNIA.PL

LINK do recenzji: Klik Klik


W podtytule - Książeczka do psychoterapii 
Autor, doświadczony lekarz i psychoterapeuta, podpowiada: czym jest psychoterapia? kto potrzebuje psychoterapii? Nawiązuje z Czytelnikiem dialog, drażni się z nim, prowokuje, pozbawia złudzeń, chwali, złości, pociesza. To wszystko dlatego, że: "Jeśli chcesz mieć porządek w domu, to po prostu musisz posprzątać”. 
Wiele tu myśli juz znanych i zapożyczeń od mistrzów duchowych, takich jak Eckhart Tolle, Osho, Ken Wilber, Anthony de Mello z mądrości których Autor, jak sam przyznaje, bezczelnie czerpie. Ale nawet jeśli znane, nie zaszkodzi sobie przypomnieć, i kolejny raz spróbować odkleić się od przywiazań, powiązań, puścić, czego się tak w życiu kurczowo trzymamy, nie kontrlować tylko... żyć. Po prostu.  
"Żeby wiedzieć, co jest właściwe, potrzebna jest mądrość - pisze Bartosz M. Wrona. - Żeby wiedzieć, co jest właściwe w relacji z drugim człowiekiem, która to relacja zawsze , z racji swojego charakteru, z definicji jest relacją dynamiczną, zmieniającą się, nieprzewidywalną, potrzebna jest mądrość, że tak powiem, nieustająca. Sytuacja nigdy nie jest statyczna. Wszystko wibruje, wszystko sie zmienia. Nasze kłopoty pojawiają się wtedy, kiedy zaczynamy oczekiwać albo i wymagać, by ktoś dopasował się do nas. Chcemy, by to inni odczytali nasze potrzeby i by to inni zaspokoili nasze pragnienia. Tak Cię wychowano. Wmawiano Ci od dziecka, że egoizm jest be, a wyświadczanie innym przysług- cacy.  
A potem naogladałeś się romantycznych filmów o miłości (lub nasłuchałeś bajek), z których jasno wynika, że trzeba znależć tylko "swoją "drugą połówkę jabłka" i potem już "żyli długo i szczęśliwie". 
Czy Ty jesteś jabłkiem?Czy widziałeś jakieś kobiety, które wyglądają jak pół owocu? (...) 
Zamień stan, nawet stan największej szczęśliwości, na proces. Wszystko płynie. Wszystko się zmienia. Ty także.  
Trzymanie męczy. A ruch czasem dodaje energii. Relacja to jest zmienność do kwadratu. Nie masz wpływu na to, co wnosi partner. To zresztą bez znaczenia, bo kiedy Ty zmienisz swoje postępowanie, on tez będzie musiał się dostosować. 
Ten, kto jest elastyczny, ma przewagę. Więcej go cieszy, więcej rozwiazań jest w stanie zaakceptować i uznać za optymalne.  
Nie zmienisz partnera, ale możesz zmienić to, co dzieje się między wami i w Tobie. Możesz się odwiązać od swojego przywiązania do przywiązania. 
Gdyby nie to, że dobrymu radami wybrukowane jest piekło, należałoby tu napisać: Puść i płyń ze strumieniem. Czyli coś zupełnie przeciwnego do tak nielubianych i bezużytecznych: - Weź się w garśc! lub- Trzymaj się!
Nie będzie dobrze, ponieważ już jest wsaniale."(fragment)   
Bartosz M. Wrona, JEST DOBRZE. Książeczka do psychoterapiiWydawnictwo: NOWY HORYZONT
http://www.nowyhoryzont.com.pl 

Recenzja JEST DOBRZE z portalu Plasterek.pl

Link do recenzji: KLIK autorstwa pani Anety Barty



JEST DOBRZE. Książeczka do psychoterapii. Autor: Bartosz M. Wrona Wydawnictwo: Nowy Horyzont Rok wydania: 2011  
„Książka ta: niesie w sobie treści niebezpieczne i potencjalnie szkodliwe dla całego Twojego dotychczasowego życia" Takimi słowami rozpoczyna się książka Bartosza Wrony JEST DOBRZE. Kiedy je przeczytałam w pierwszej chwili pomyślałam, iż jest to kolejny chwyt, który poprzez swoją kontrowersje ma skłonić do sięgnięcia po tę publikację. Zdanie zmieniła już po kilku pierwszych stronach. Tak, ta niewielka książeczka może być szkodliwa dla całego dotychczasowego życia. Może szkodzić utartym schematom zapisanym w naszych umysłach, może szkodzić naszemu wygodnictwu, które nie pozwala wprowadzać zmian w nasze życie, może szkodzić fałszywym poglądom, które mamy na swój temat i otaczającego nas świata. 
Ta niewielka książeczka w formie, ale ogromna w swej treści, zmusza do zrewidowania swojego wnętrza i zaglądnięcia do jego najciemniejszych zakamarków. Czytanie jej, to jak praca z terapeutą u boku, który prowadzi, wskazuje drogę, ale nie udziela odpowiedzi. A więc nie znajdziecie w niej wskazówek, jak ulepszyć swoje życie, nie znajdziecie rad, jak żyć szczęśliwiej i radośniej, znajdziecie natomiast mnóstwo pytań, na które przyjdzie Wam odpowiedzieć. Nie są to pytania proste, wręcz przeciwnie, zadane niekiedy w zabawnej formie, wgryzają się w umysł i nie odpuszczają. Zmuszają do refleksji, do przystanięcia i spojrzenia na siebie z innej, nowej perspektywy. 
Kiedy pokazałam tę książkę przyjaciółce (praktykującej Pani psycholog) jeszcze zanim do niej zajrzała, aby zapoznać się z jej treścią, powiedziała, że bardzo chce ją mieć. I wierzcie mi, nie były to tylko puste słowa. Książka rzeczywiście w pewien sposób przyciąga, sprawia, że chce się ją mieć tylko dla siebie. Co czyni ją tak wyjątkową? Może siła, która w niej drzemie, może magnetyzm optymizmu i radości, a może moc zmieniania życia? Nie wiem. Każdy znajdzie w niej zapewne coś innego. Ja znalazłam ogromny potencjał do pracy nad sobą. Polecam gorąco.

wtorek, 2 sierpnia 2011

środa, 13 lipca 2011

Top 50 książek Empiku?

"Jest Dobrze" w TOP 50 najlepiej sprzedających się książek w Empik.com?
Owszem...
Z tym, że na 103 miejscu ;)
Pniemy się do góry...
Jeszcze tydzień temu zajmowaliśmy zaszczytną 130 pozycję!
Jest dobrze!!!  

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Jest Dobrze - Fragment

Kto potrzebuje psychoterapii?


Ja.
Ty.
On. Ona. Ono
My. Wy. Oni. One


Przepraszam, jeśli kogoś pominąłem - zrobiłem to naprawdę niechcący.


Wszyscy. Wszyscy. Każdy.


Dlaczego?
Ponieważ nic ważniejszego nie masz chwilowo do zrobienia



("Jest Dobrze" str 19)

środa, 25 maja 2011

JEST DOBRZE - Ostrzeżenie


Zanim przejdziemy do konkretów i do fragmentów "Jest Dobrze" 
publikujemy OSTRZEŻENIE pochodzące ze strony 11 ww. książki:


piątek, 20 maja 2011

Jest Dobrze, a nawet Bardzo Dobrze...

Pan Bartosz M. Wrona zaczął blogować! Zapraszamy
na oficjalnego bloga autora...

parę słów o Bartoszu Wronie

- ur. 1968r. w Mikołowie
- mieszka w Katowicach
- psychoterapeuta eklektyczny
- z wykształcenia lekarz medycyny, posiadający specjalizację
z psychiatrii, od kilkunastu lat pracujący w szpitalu Centrum Psychiatrii w Katowicach oraz prowadzący prywatną praktykę lekarską; zastępca ordynatora Oddziału Zaburzeń Afektywnych
i Nerwicowych
- w swojej pracy wykorzystujący podejście psychodynamiczne, ericksonowskie, Voice Dialogue, elementy psychodramy, terapii paradoksalnej, strategicznej i innych
- prywatnie, jak sam o sobie mówi: przeukochany mąż i ojciec
- cyklista, narciaż, pływak, biegacz, spacerowicz
- autor absolutnie niszowego i absolutnie nieterapeutycznego bestselleru "Królik stepowy" (Instytut Mikołowski, 1999r., nakład wyczerpany)
- mistyk, optymistyk